Początek

Tak jak w wielu miejscowościach także w Bogorii konspiracyjne struktury zaczęły powstawać już jesienią 1939 roku. Wiemy z całą pewnością, że w Dzień Zaduszny, 2 listopada 1939r., przed głównymi drzwiami kościoła w Bogorii odbyło się zaprzysiężenie konspiratorów.

     Jednym z pierwszych był Tadeusza Brudka, który przyjął pseudonim "Tadek". Do tajnej organizacji przyjął go Murczkiewicz. Brudek razem z Jerzym Felczyńskim z Podlesia należał do "trójki" konspiracyjnej dowodzonej przez kaprala Józefa Misurę. Zapewne nie były to struktury Służby Zwycięstwu Polsce, być może Organizacja Orła Białego?Faktem jest jednak, że grupa ta w następnym czasie weszła w skład Związku Walki Zbrojnej.
     W celu zorganizowania placówki do Bogorii skierowany został z Obwodu Sandomierz starszy sierżant Zygmunt Boczarski "Karzełek". Nastąpiło to prawdopodobnie na początku 1940 roku. To on stworzył podstawy placówki, choć należy przyznać, że w pierwszym okresie pomagał mu Józef Cholewa "Wujek", Komendant Placówki Staszów, który w Bogorii posiadał rozległe kontakty. Z biegiem czasu doprowadzono do włączenia do organizacji konspiracyjnej grupy utworzonej przez Jana Kosowskiego "Tyka" (koniec 1940 roku). Przysięga od nowych członków była najczęściej przyjmowana przy drzwiach głównych kościoła lub na cmentarzu w Bogorii.
Placówka nie miała rozbudowanej struktury na terenie całej gminy Wiśniowa. Praktycznie jej zasięg terytorialny ograniczał sie do Bogorii oraz wiosek: Mała Wieś, Moszyny, Rosołówka, Podlesie, Kiełczyna i Mostki.
Na podstawie dostępnych materiałów można przyjąć, że w 1940r. placówka liczyła około 20 żołnierzy. Zgodnie z meldunkami placówka nie posiadała wtedy na stanie żadnego uzbrojenia.
     Nie znamy powodu dlaczego na koniec 1940 roku Boczarski „Karzełek” został odwołany z funkcji Komendanta Placówki. Na jego miejsce powołano plut. Roberta Rożka „Robert”, „Wacław”. Funkcję komendanta pełnił do połowy 1943 roku kiedy to, prawdopodobnie z powodu zbyt słabego rozwoju placówki, zastąpił go Górski Czesław sierż.”Broda”. Słaby rozwój placówki być może wynikał z faktu, że na jej terenie silne były wpływy oddziału "Jędrusie". Wielu żołnierzy placówki współpracowało zresztą z oddziałem, a nawet przechodziło w jego szeregach przeszkolenie.
     Górski pełnił funkcję do końca działalności placówki, czyli do sierpnia 1944r. Przez cały czas okupacji niemieckiej podporą placówki był sierżant Franciszek „Zośka”, który od 1940r. do końca lipca 1944r. pełnił funkcję Zastępcy Komendanta Placówki, a także zajmował się szkoleniem jej żołnierzy.
Pierwsza połowa 1944 roku to największy rozrost placówki, która liczyła 80-85 żołnierzy, w tym: 1 podchorąży i 3-4 podoficerów.

 

Uzbrojenie

Jak wspomnieliśmy na początku działalności konspiratorzy nie posiadali uzbrojenia. Z biegiem czasu, na drodze zakupów i rekwizycji, placówka uzyskała broń. Magazyn został zbudowany w ustronnym miejscu.

Broń przechowywano obok domu Piotra Brudka, a w opiekę nad bronią zaangażowana była cała rodzina. W głębokim jarze rzeki Korzenna, który był porośnięty krzakami i drzewami, wykonano 6 zamaskowanych schowków. Przechowywano w nich broń, amunicję i granaty stanowiące uzbrojenie placówki. Poza Piotrem Brudkiem seniorem opiekę nad bronią sprawowali jego synowie: Tadeusz "Tadek", Józef "Żmija" i Piotr junior. Prawdopodobnie pod koniec 1943 roku znajdowało sie tam 6 karabinów, jeden rkm, kilka pistoletów i kilka granatów. Niestety Piotr Brudek junior zastrzelił się prawdopodobnie w wyniku nieostrożnego obchodzenia się z konserwowaną bronią.
Tak jak w innych strukturach część broni znajdowała się bezpośrednio w posiadaniu żołnierzy i pozostawała poza ewidencją. Własne uzbrojenie posiadały także działające na terenie placówki patrole dywersyjne.
Osobnym problemem była sprawność broni. Wszelkimi naprawami zajmował się Szczepan Krzyżanowski, który prowadził w Bogorii warsztat kowalski.

Łączność

Łącznością  placówki kierował Stanisław Zarański "Albrecht" u którego, w zakładzie krawieckim, znajdowała się jedna ze "skrzynek" kontaktowych, a także punkt kolportażowy prasy.

Od jesieni 1941 roku rozdzielono łączność wewnętrzną od zewnętrznej. Na czele tej ostatniej stanął pchor. Tadeusz Bielecki "Swój".
Po wyjeździe "Albrechta" z Bogorii zagadnienia łączności wewnętrznej przejął na krótko plutonowy Stanisław Brudek (prawdopodobnie w lecie 1943 roku) i obowiązki pełnił do jesieni 1943 roku kiedy został skierowany na kurs łączności operacyjnej.
Jesienią 1943 roku połączono łączność wewnętrzną i zewnętrzną w ręku Tadeusza Bieleckiego "Swój".
Główna "skrzynka" kontaktowa, w łączności z obwodem i podobwodem, mieściła się w sklepie Górskich (róg Rynku i ulicy Staszowskiej) i prowadzona była przez Annę Górską "Andzia". Z punktu tego korzystali także żołnierze BCh i "Jędrusie". W sklepie, za półkami z towarem, znajdowało się zamaskowane drugie pomieszczenie. Służyło ono jako skrytka. Przez ponad 3 miesiące leżal w nim ranny w kolano żołnierz "Jędrusiów" Andrzej Skowroński "Andrzej" (ranny w walce 9 kwietnia 1943r.).
Punkty kontaktowe znajdowały się także w domu Zofii Rutkowskiej we wsi Podlesie oraz w majątku Piątkiewiczów, niedaleko Podlesia. Okresowo jako punkty kontaktowe wykorzystywany był także młyn Kozłowskich i zakład fryzjerski Kazimierza Meska w Bogorii.
Funkcje łączników pełnili m.in.: Eugeniusz Bobrowski "Kmita", Marian Bobrowski "Kogut", Zofia Gawrońska "Wujenka", Laura Górska "Jaskółka", Ryszard Górski "Żubr", Paulina Knapik (Murczkiewicz) "Lalka", Zofia Kosowska (Bobrowska) "Leszczyna", Maria Krzyżanowska (Brocka) Maria Niedziela (Nasiek), Bogusława Wiktorowska (Kozłowska), Anna Zarańska "Wera", Emilia Zarańska "Ryba", Stanisława Zientkiewicz "Szarotka", Stefan Wiktorowski "Wicher".
Bardzo ważną rolę w systemie łączności, przewozu łączników, odgrywali kolejarze ostrzegający o obecności Niemców. Dotyczyło to wszystkich kierunków na jakich jeździła kolej wąskotorowa. Zofia Kosowska "Leszczyna" jeździła z pocztą konspiracyjną m.in. do Staszowa, Laura Górska "Jaskółka" do Staszowa i Rytwian, Stanisława Zientkiewicz "Szarotka" docierała nawet do stacji Zborówek.

Propaganda

Na terenie placówki kolportowane były centralne pisma Armii Krajowej, a także wydawane przez oddział „Jędrusie” pismo „Odwet”. Miejscowi konspiratorzy wydali także swoje własne pismo.

W domu Piotra i Apolonii Brudków prowadzony był nasłuch radiowy. Początkowo, prawdopodobnie, informacje z nasłuchu rozprowadzane były metodą szeptaną. Prawdopodobnie w 1941 roku informacje z nasłuchu postanowiono wykorzystać w nowy sposób. W sposób systematyczny nasłuch prowadzili Tadeusz i Józef (synowie Piotra i Apolonii Brudków) oraz pchor. Tadeusz Bielecki i jego brat Maciej Zbigniew Bielecki. W oparciu o uzyskane informacje Tadeusz Bielecki "Swój" sporządzał komunikaty i wydawał "Kielecki Biuletyn Informacyjny" (nazwa miała zapewne wskazać, że pismo jest drukowane w Kielcach). Druk odbywał się także w domu Brudków. Kolportażem zajmowali się: Tadeusz Brudek, Józef Brudek, Maciej Z. Bielecki. Dostarczali oni pismo do sklepu Anny Górskiej i do Stanisława Zarańskiego. Dalej pismo rozprowadzane było przez łączników.
Po rewizji, jaką żandarmi niemieccy przeprowadzili w mieszkaniu Brudków i zabudowaniach gospodarczych, nie znajdując na szczęście dobrze i pomysłowo ukrytego radia, powielacza, matryc, maszyny do pisania, kalki, farby itp., nasłuch radiowy "Biuletynu Informacyjnego" przeniesiono do domu Wiktora Podsiadły.

Szkolenie

Niewielu żołnierzy placówki miało za sobą szkolenie wojskowe stąd tak ważną rolę ta część działalności odgrywała w "codziennym" życiu placówki. Szkoleniem kierował sierż. Franciszek Muzyk "Zośka". 

Zresztą także on prowadził zajęcia o broni, praktyczne strzelanie, taktykę walki w polu. Niekiedy w szkoleniu pomagali st. sierż. Zygmunt Boczarski i plut. Robert Rożek. Podczas swoich pobytów w Bogorii do szkolenia włączał się też Józef Cholewa.
Szkolenie prowadzono w ustronnych miejscach np. w stodole u Henryka Murczkiewicza, u Wojciecha Wiktorowskiego w Małej Wsi. Kiedy warunki były dogodne prowadzono je także w terenie: w lesie grochowskim czy w wąwozach Buczyny. Szkolenie z zakresu musztry prowadzono pod pozorem zajęć ochotniczej straży pożarnej, której członkami byli prawie wyłącznie członkowie AK.
Co ciekawe w przygotowaniu szkolenia pod względem tematycznym i metodycznym pomagał radą i doświadczeniem mieszkający na peryferiach Bogorii, w willi "Zacisze" major Antoni Wiktorowski "Kruk".
Szkolenie łączniczek prowadziła Anna Zarańska "Wera".
Jesienią 1943 roku odbył się kurs łączności operacyjnej w którym z Placówki Bogoria wzięli udział: Tadeusz Bielecki, Franciszek Muzyk i Stanisław Brudek.
Żołnierze placówki objęci byli także szkoleniem sanitarnym. Prowadził je mieszkający od połowy 1941 roku w Bogorii kpt. dr Jan Aleksandrowicz "Szerszeń" oraz jego żona, dyplomowana pielęgniarka, Katarzyna Aleksandrowicz "Zo". Oboje byli w konspiracji poza strukturami placówki, ale czynnie brali udział w działalności miejscowych struktur AK. W gabinecie lekarskim, który znajdował się w Rynku w domu Dziadowiczów, prowadzili oni szkolenia sanitarne. Ukończyli je następujący żołnierze placówki: Anna Górska "Andzia", Ryszard Górski "Żubr", Franciszek Klocek "Sztywny", Henryk Nowakowski "Nałęcz", Maria Romek, Anna Zarańska "Wera".

Patrol dywersyjny

Prawdopodobnie w pierwszej połowie 1943 roku w ramach placówki powołany został patrol dywersyjny. Jego dowódcą mianowano Jana Kosowskiego "Tyka". W skład patrolu weszli: Tadeusz Brudek "Tadek", Józef Brudek "Żmija", Marian Wiktorowski "Maniek Polikier", Gustaw Ciepiela i Zygmunt Derlatko. W działaniach oddziału brał także udział Zbigniew Rogala ze Staszowa.

Zapewne wiosną 1944 roku zostaje przez Niemców skierowany na trzymiesięczny kurs tokarski do Jędrzejowa wobec czego dowodzenie oddziałem przejął plutonowy Stanisław Brudek.
Ze względu na fakt, że w terenie operował oddział partyzancki "Jędrusie" patrol nie przeprowadzał poważnych akcji. Pełnił raczej funkcję porządkową i wykonywał zadania małej dywersji: rwanie linii telefonicznych, akcje zaopatrzeniowe w majątkach pod niemieckim zarządem, niszczenie gorzelni, przejmowanie funduszy z zakładów pod niemieckim zarządem niszczenie dokumentów obowiązkowych kontyngentów w gminach. Z innych akcji w zapisach żołnierzy patrolu utkwiły w pamięci: zniszczenie spirytusu w gorzelni w Julianowie, niedopuszczenie w Jurkowicach do wywozu świń zabranych chłopom w ramach obowiązkowych kontyngentów oraz zasadzka na szosie w rejonie Wiśniówki. W wyniku tej ostatniej akcji zarekwirowano Niemcom jadącym ciężarówką znaczne ilości żywności. Cześć dochodów ze sprzedaży tej żywności przeznaczono na leczenie chorego już wówczas Zygmunta Derlatko (zmarł w 1943r. w Bogorii).

Tajne nauczanie

Na terenie placówki prowadzono także tajne nauczanie. Obejmowało ono tak zakres szkoły podstawowej jak i średniej.

Z zakresu szkoły powszechnej uczyli: Stanisław Boryna, Władysława Cukierska, Maria Krupa, Józef Leśniak, Maria Marglewska, Franciszek Marglewski (zmarł w 1943r.), Maria Olender, Maria Romek. Z zakresu szkoły średniej tajne zajęcia prowadzili: Alicja Murczkiewicz. We wsi Dobraa tajne nauczanie prowadziła: Eugenia Domagała, Franciszek Koliba i dojeżdżająca ze Staszowa Rozalia Sztaba "Róża". W Mostkach: Maria Kowalska i Stanisław Kuner, a w zakresie szkoły średniej Janina Migoń-Stojanowa (od 1943r. na przymusowych robotach w III Rzeszy). W Wiśniowej tajne nauczanie prowadził Andrzej Żak.

Straty

Stosunkowo niewielkie straty jakie miała placówka podczas okupacji wynikały z faktu, że konspiracja AK opierała się na kilku rodzinach. Wzajemne powiązania sprawiały, że wzajemnie dbano o ochronę. Największe zasługi dla rozwoju i działalności organizacji wniosły rodziny: Kozłowskich, Zientkiewiczów, Murczkiewiczów, Górskich oraz mieszkająca w dworku w Małej Wsi pani Lipińska z domu Wiktorowska.

Pomimo to także w placówce dochodziło do aresztowań. Choć ich skala nie była duża to celność aresztowań może sprawiać wrażenie, że na terenie placówki funkcjonowali nieujawnieni funkcjonariusze Gestapo. Wiemy także, że na miejscowej poczcie przechwytywano donosy wysyłane do Niemców, które także mogły być powodem aresztowań żołnierzy konspiracji.
Jako pierwszy z żołnierzy placówki został zatrzymany jeden z jej pierwszych żołnierzy -Felczyński Jerzy mieszkający w Podlesiu. Prawdopodobnie w 1941 roku, podczas fotografowania kolumny pojazdów niemieckich w Dobrej, został zauważony i zatrzymany. Wszelki ślad po nim zaginął.
Stefan Fortuna „Wir”, zwrotniczy na stacji kolejki wąskotorowej w Bogorii, aresztowany przez Gestapo w 1942 roku.
11 marca 1943 roku Gestapo aresztuje w Bogorii Teofila Murczkiewicza "Mruczek". Razem z innymi aresztowanym, najwięcej w Staszowie, zostaje przewieziony do więzienia w Opatowie. W nocy z 12 na 13 marca więzienie zostało opanowane przez grupę uderzeniową oddziału partyzanckiego "Jędrusie" wspartą przez żołnierzy z Podobwodu AK Opatów. Murczkiewicz pozostaje w oddziale "Jędrusie". W odwecie za uwolnienie aresztowanych Niemcy przeprowadzają kolejne aresztowania. Ich celem są głównie rodziny uwolnionych, ale i inne osoby. W Bogorii aresztowano Józefa Leśniaka, który zostaje zamordowany w obozie koncentracyjnym Auschwitz w 1944r.
Miesiąc po tych wydarzeniach Niemcy aresztowali rodzinę Zientkiewiczów (ojciec i dwóch synów), których podejrzewali o pomoc partyzantów. Ojca zwolniono z więzienia w Opatowie. Synów wywieziono do obozów koncentracyjnych. Eugeniusz przeżył, zaś należący do AK Zdzisław został zamordowany w Ravensbruck.
Dla żołnierzy placówki najbardziej tragiczny był rok 1944. 3 lipca 1943 roku, rano, aresztowani zostają: Marian Wiktorowski "Zorza" i Stefan Wiktorowski "Wicher". Przewiezieni zostali na Gestapo w Opatowie, gdzie poddano ich śledztwu. Nie wydali nikogo. Rozstrzelano ich tego samego dnia na cmentarzu w Iwaniskach.
6 sierpnia rozstrzelani zostają przez Niemców Brocki Stanisław, Glibowski Marian i Radkowski Wincenty. W tym samym miesiącu podczas bombardowania Bogorii zginął Marian Muzyk.
W 1944 roku poległo także dwóch żołnierzy Placówki: Longin Bogusz „Kokoszka” – w lasach siekierczyńskich i Henryk Chatys „Panewka” k/Bodzentyna.

Mobilizacja i "Burza"

Rozkaz o mobilizacji dotarł do Podobwodu Staszów 25 lipca 1944r i natychmiast został przekazany w teren. Komendant Placówki Bogoria skierował zmobilizowanych żołnierzy do rejonu koncentracji we wsi Golejów, 3 km na wschód od Staszowa. 

Jedna grupa pod dowództwem sierż. Franciszka Muzyka „Zośka” dotarła tam marszem pieszym. W grupie tej byli: Jerzy Górski „Mały Jerzy”, Stanisław Górski „Pomidor”, Józef Gromnicki, Stanisław Wiktorowski, Stanisław Zientkiewicz „Świerk”. Druga grupa, wśród której byli: Marian Bobrowski „Kogut”, Roman Długosz „Grom”, Leopold Ciepiela, Stanisław Brudek „Listek”, Henryk Chatys „Panewka”, Mieczysław Suchojad „Suchy” – wyjechała z Bogorii kolejką wąskotorową i przez Staszów dojechała do Rytwian i dopiero stamtąd pieszo dotarła na koncentrację. Dokładny stan zmobilizowanych żołnierzy placówki nie jest znany, ale na podstawie dostępnych materiałów można przyjąć, że było ich około piętnastu. Możliwości placówki limitował zwłaszcza skromny stan posiadanej broni. Dalsze losy żołnierzy i walk na terenie Obwodu Sandomierz opisane są……
Równolegle z mobilizacją na terenie Placówki powołany został oddział osłonowy pod dowództwem pchor. Tadeusza Bieleckiego, w skład którego weszli głównie żołnierze patrolu dywersyjnego Podobwodu Staszów o kryptonimie „Karawana”. Oddział liczył 12 żołnierzy i przebywał koło Buczyny, w pobliżu Bogorii. Podstawowym jego zadaniem miała być ochrona ludności cywilnej, a także utrzymanie porządku po wejściu oddziałów sowieckich. Sytuacja polityczna po zajęciu terenu przez sowietów nie pozwoliła na wykonanie zadania i z początkiem sierpnia 1944 roku oddział rozwiązał się.
Ostatnim akordem walk akcji „Burza” na terenie Placówki Bogoria były zdarzenia z dnia 31 lipca 1944r.
30 lipca dowództwo 2 Dywizji Piechoty Armii Krajowej znajdowało się w Buczynie. Podjęto wtedy decyzję o przejściu dywizji w okolice Rakowa. Ppłk „Lin” wraz ze swoim sztabem przeniósł się do majątku Szumsko koło Rakowa w nocy z 30 na 31 lipca, ale jednocześnie wydał rozkaz 4 kompanii „Jędrusie” aby zaatakowała Niemców stacjonujących w Bogorii. Atak nastąpił tej samej nocy, i choć okazało się, że poza niemiecką piechotą w miejscowości znajdują się dwa transportery opancerzone, siły okupanta zostały wyparte z tego ważnego węzła drogowego. Niemcy wycofali się przez Kiełczynę na Opatów. Bezpośrednio po tym starciu część 4 kompanii uderzyła na zgrupowanie niemieckich taborów we wsi Zimna Woda. Po walce 4 kompania odeszła z bezpośredniej okolicy i zajęła kwatery we wsiach Ujazdek i Wierzbka.
Mimo że trwały walki Niemcy za wszelką cenę chcieli zagwarantować sobie „spokój” na zapleczu frontu. Już następnego dnia po ataku na Bogorię (31 sierpnia 1944r.), od wczesnych godzin rannych zaczęli aresztować mieszkańców miejscowości (około 100 w tym kobiety i dzieci). Zamykano ich remizie strażackiej. Dowódca oddziału niemieckiego oświadczył zakładnikom: „Jeśli do godziny 12.00 padnie chociażby jeden strzał od bandytów, daję rozkaz podpalenia remizy z zakładnikami”.
Zakładnicy swoje ocalenie zawdzięczają księdzu Franciszkowi Piętakowi. Najpierw zniszczył on dokumentację niemieckiej żandarmerii, która miała swój posterunek na plebanii, a dokumenty przechowywane były na strychu. Następnie przekonał dowódcę niemieckich oddziałów, że zakładnicy nie są odpowiedzialni za atak na oddziały Wehrmachtu. Mediacja zakończyła się sukcesem. W tym czasie od strony Moszyny i Buczyny nadjechało kilka sowieckich czołgów. W wyniku boju 4 z nich zostały zniszczone.

Dowództwo Placówki Bogoria

n

Komendanci:
-Boczarski Zygmunt st. sierż. „Karzełek” – od początku 1940 do 1940/41r.
-Rożek Robert plut. „Robert”, „Wacław” – od 1941 do połowy 1943r.
-Górski Czesław sierż.”Broda” – od II połowy 1943r. do sierpnia 1944r.

Zastępca Komendanta Placówki, odpowiedzialny za wyszkolenie:
- Muzyk Franciszek sierż. „Zośka” – od 1940r. do końca lipca 1944r.

Łączność wewnętrzna:
- Zarański Stanisław „Albrecht” – od 1941r. do I połowy 1943r.
-Brudek Stanisław plut. – od połowy 1943r. do jesieni 1943r.
-Bielecki Tadeusz pchor. „Świst”, „Swój”, „Sęp” – od jesieni 1943r. do sierpnia 1944r.

Łączność zewnętrzna:
-Bielecki Tadeusz pchor. „Świst”, „Swój”, „Sęp” – od jesieni 1941 do sierpnia 1944r.

Przechowywanie broni:
-Brudek Stanisław plut.

Dowódca patrolu dywersyjnego:
-Kosowski Jan „Tyka” – od pierwszej połowy 1943r. do wiosny 1944r.
-Brudek Stanisław plut. – od wiosny 1944r. do końca lipca 1944r.

Wojskowa Służba Kobiet:
-Zarańska Anna „Wera”

Żołnierze

Niepełny wykaz żołnierzy Placówki Bogoria:

1. Baran Józef „Błyskawica”,
2. Bielecka Maria,
3. Bielecki Tadeusz „Świst”, „Swój”, „Sęp”,
4. Bielecki Zbigniew „Tarzan”,
5. Bobrowski Eugeniusz „Kmita”,
6. Bobrowski Józef „Kasalanty”,
7. Bobrowski Marian „Kogut”,
8. Bociek Henryk,
9. Boczarski Zygmunt „Karzełek”,
10. Bogusz Longin „Kokoszka”,
11. Brocka Maria,
12. Brocki Seweryn,
13. Brocki Stanisław,
14. Brudek Antoni,
15. Brudek Feliks,
16. Brudek Józef „Żmija”,
17. Brudek Magdalena,
18. Brudek Piotr junior,
19. Brudek Piotr senior,
20. Brudek Roman,
21. Brudek Stanisław,
22. Brudek Stanisław „Listek”,
23. Brudek Stanisława „Rozmaryn”,
24. Brudek Tadeusz „Tadek”, „Osika”,
25. Chatys Hentyk „Panewka”,
26. Chynek Stanisław,
27. Ciepiela Antonina „Malwa”,
28. Ciepiela Gustaw,
29. Ciepiela Leopold,
30. Ciepiela Marian,
31. Ciepiela Teofil,
32. Derlatko Zygmunt,
33. Długosz Roman „Grom”,
34. Dubiel Szczepan,
35. Dyduch Władysław,
36. Dziadowicz Józef ksiądz,
37. Faliszewski Władysław,
38. Felczyński Jerzy,
39. Fortuna Stefan „Wir”,
40. Gasiorek Jan,
41. Gawroński Czesław „Wujek”,
42. Gawrońska Zofia „Wujenka”,
43. Glibowski Marian,
44. Górska Anna „Andzia”,
45. Górska Laura „Jaskółka”,
46. Górski Aleksander „Sęp”,
47. Górski Czesław „Broda”,
48. Górski Jerzy „Mały Jerzy”,
49. Górski Marian,
50. Górski Ryszard „Żubr”,
51. Górski Stanisław „Pomidor”,
52. Górski Stanisław,
53. Gromnicki Józef,
54. Grosicki Marian,
55. Grzybowicz Mieczysław „Cezary”,
56. Jarosiński Wacław,
57. Kapusta Zygmunt,
58. Kisiel Seweryn,
59. Klocek Franciszek „Sztywny”,
60. Kocyba Stanisław,
61. Kogut Piotr „Młotek”,
62. Kosowicz Lucjan,
63. Kosowska (z domu Bobrowska) Zofia „Leszczyna”,
64. Kosowski Jan „Tyka”,
65. Kozłowski Czesław,
66. Krzyżanowska (Brocka) Maria,
67. Krzyżanowski Antoni,
68. Krzyżanowski Feliks,
69. Krzyżanowski Jan,
70. Krzyżanowski Józef,
71. Krzyżanowski Szczepan,
72. Krzyżanowski Teofil,
73. Leśniak Józef,
74. Litwiński Zygmunt,
75. Łoch Adam,
76. Mesek Kazimierz,
77. Misiura Józef,
78. Murczkiewicz Alicja „Halinka”,
79. Murczkiewicz (Knapik) Paulina „Lalka”,
80. Murczkiewicz Teofil „Mruczek”,
81. Muzyk Franciszek „Zośka”,
82. Muzyk Marian,
83. Niedziela Gustaw,
84. Niedziela (z domu Nasiek) Maria,
85. Nowakowski Henryk „Nałęcz”,
86. Olszewski Józef,
87. Olszewski Wincenty,
88. Podsiadło Wiktor,
89. Radkowski Wincenty,
90. Rehan Janusz (Korycki Karol),
91. Romek Maria,
92. Rożek Robert „Robert”, „Bojarski”,
93. Snopek Paweł,
94. Snopek Roman,
95. Snopek Stanisław,
96. Suchojad Mieczysław „Suchy”,
97. Szymański Edward,
98. Wiktorowska Antonina,
99. Wiktorowska ( z domu Kozłowska) Bogusława,
100. Wiktorowski Feliks,
101. Wiktorowski Henryk,
102. Wiktorowski Józef,
103. Wiktorowski Marian „Maniek Polikier”,
104. Wiktorowski Marian „Zorza”,
105. Wiktorowski Stanisław „Sokół”,
106. Wiktorowski Stanisław „Zryw”,
107. Wiktorowski Stefan „Wicher”,
108. Wiśniewski Antoni,
109. Zarańska Anna „Wera”,
110. Zarańska Emilia „Ryba”,
111. Zarański Marian,
112. Zarański Stanisław Paweł „Albrecht”,
113. Zientkiewicz (Ciepiela) Alicja,
114. Zientkiewicz Stanisław „Świerk”,
115. Zientkiewicz (Olender) Stanisława „Szarotka”,
116. Zientkiewicz Zdzisław

Źródła

Opracowując niniejszy materiał korzystaliśmy z następujących źródeł:

Borzobochaty W. „Jodła”,
Matusak P. „Ruch oporu na ziemi opatowsko-sandomierskiej 1939-1945”,
Supa J., Więckowski J. „Zarys dziejów Podobwodu ZWZ-AK Staszów MODRZEW”.