Breda - działko przeciwpancerne
Na zrzutowisku "Goździk 2", na terenie Okręgu Kielce AK, zrzucone zostało jedyne na wyposarzeniu okręgu działko przeciwpancerne produkcji włoskiej Breda.
Zrzutowisko „Goździk 2” znajdowało się między wsiami Potok i Gliniany, blisko leśniczówka Skałecznica, na terenie Placówki Julianów w Podobwodzie Ćmielów (Obwód Opatów).
Nie znamy daty dziennej zrzutu. Wiadomo jedynie, że miał on miejsce w czerwcu 1944r. Zrzut organizował ppor. Jan Pękalski „Molenda” – kierownik referatu przerzutów powietrznych w Komendzie Obwodu Opatów.
Historia zrzutu dostępna jest w opisanej przez nas historii placówki i przedstawiamy go poniżej.
W efekcie zrzutu na wyposarzeniu oddziału partyzanckiego Kazimierza Olchowika „Zawisza” znalazło się działko przeciwpancerne Breda.
Tę część materiału przytaczamy za materiałem opracowanym przez Michała Czacharowskiego.
W jednym z przekazanych zasobników znajdowało się działko o kalibrze 20 mm (niektóre materiały błędnie podają, że miało kaliber 22 mm)
Jak relacjonuje Jan Pękalski „Molenda”: „Już tam, w lesie sierż. 'Jeleń' (sierż. Jan Śledź) nie wytrzymał i wyjął działko z kontenera, nastawił go i dokładnie przestudiował załączoną instrukcję”. To właśnie z jej treści (i najprawdopodobniej z tabliczek znamionowych) dowiedziano się, że jest to Breda. Przesłana instrukcja była oryginalną włoską książką obsługi broni, do której dołączono odręczne polskie tłumaczenie.
Po zapoznaniu się z budową i obsługą Bredy niewątpliwie natychmiast zdecydowano o jego obsadzie. Dowódcą działka został podchor. Grzegorz Lipiński „Gryf” (na zdjęciu z lewej), a celowniczym kpr. Edmund Szaban „Szatan” (na zdjęciu z prawej) z Opatowa, który niedługo później samodzielnie pełnił te dwie funkcje jednocześnie. Jako broń zespołowa Breda wymagała jednak większej obsady. O ile do prowadzenia ognia wystarczało trzech ludzi na czele z celowniczym, o tyle do sprawnej zmiany stanowiska (działka posiadającego koła) potrzebnych było co najmniej 5 żołnierzy.
Producentem broni była włoska firma Società Italiana Ernesto Breda per Costruzioni Meccaniche, zwana potocznie Breda. Przy jego projektowaniu większość rozwiązań zaczerpnięto jednak z morskiego 20 mm działka przeciwlotniczego Solothurn ST-5.
W masie kilkudziesięciu odebranych przez AK Solothurnów znalazła się najprawdopodobniej jedna Breda i to właśnie egzemplarz zrzucony na zrzutowisku „Goździk 2”.
W czasie II wojny światowej Bredy jako broń zdobyczna były dla aliantów wyjątkowo cennym łupem przez cały okres walk w Afryce i śródziemnomorskim teatrze działań wojennych. W wyniku operacji Compass, zakończonej w lutym 1941 r., Brytyjczycy zdobyli setki 20 mm Bred, które szybko zasiliły ich lekka artylerię. Stanowiły dużą część obrony przeciwlotniczej oblężonego Tobruku. Używali je również powszechnie (razem ze zdobycznymi Solothurnami) żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich.
Długość całkowita działka to 2031 mm. Dane o wadze samej broni z różnych źródeł zamykają liczby w przedziale od 68,5 kg do 72 kg. Podstawę stanowiło łoże dolne oparte na rozkładanym trójnogu. Razem z trójnogiem działko ważyło 330 kg. Nie był to duży ciężar w porównaniu z innymi konstrukcjami tego typu, jednak wymagał wiele wysiłku kilku ludzi przy szybkiej zmianie stanowiska. Do transportu trójnóg składano, łącząc końcówki wąsów (z których środkowy pełnił funkcje haka holowniczego) razem oraz montując do łoża dolnego dwa koła. Złożone do pozycji marszowej działko ważyło 370 kg i było przystosowane do holowania przez konie.
Do zasilania Bredy nie używano magazynków. Służyły do tego podajniki 8 lub 12 nabojowe. Podajniki odróżnieniu od magazynków dawały pewną wygodę, zapewniały, porządek wokół stanowiska bojowego, ponieważ łuski po wystrzelonych nabojach nie były wrzucane przez mechanizm z wnętrza komory zamkowej, lecz ponownie, automatycznie umieszczane z powrotem w podajniku.
Wraz z Bredą zrzucono również amunicję. Nie wiadomo jednak, czy w zasobniku, czy w paczce o oznaczeniu AmPancN, jak to miało miejsce w przypadku Solothurnów. Na temat ilości amunicji zachowały się dwie wzmianki. Pierwsza informuje, że zrzucono 48 szt. amunicji w 8 podajnikach, druga, którą podaje cytowany wcześniej Jan Pękalski „Borowy”, wskazuje na liczbę 200 szt. Wydaje się jednak, że te pierwsze dane są bliższe prawdy.
Pistolet P.38 Walther
Stworzony dla niemieckiej armii trafił napierw do... magazynów. Od 1940 r. był podstawowym pistoletem armii niemieckiej. Skuteczny zasięg do 50 metrów, natomiast maksymalny do 150. Siłą rzeczy bardzo szybko znalazł się na wyposażeniu oddziałów Armii Krajowej.
P38 Walther miał zastąpić podstawowy pistolet armii III Rzeszy, jakim byl Luger P08. Kiedy w roku 1933 do władzy doszło NSDAP, jednym z jej planów było odbudowanie silnej armii wbrew zapisom Traktatu Wersalskiego. Prowadzono prace nad nowym pistoletem, który miał zastąpić drogi i skomplikowany w produkcji pistolet P08 Parabellum. Prace prowadzono w ścisłej tajemnicy w firmach Mauser i Walther. Prace nad nowym modelem broni trwały od 1935 do 1937 roku , a ich owocem był Walther P38. Pierwsze sztuki zostały dostarczone Wehrmachtowi w roku 1938.
URODZINY POMYSŁU
Analizując prace nad konstrukcją P38 należy mieć na uwadze, iż pierwszą z propozycji Fritza Walthera był pistolet Walther PP w kalibrze 9 × 17 mm, ale został odrzucony, ponieważ Reichswehra oczekiwała broni zasilanej amunicją kalibru 9 × 19 mm.
Następną propozycją był Militärpistole (MP, później określany jako MP I), będący powiększonym Waltherem PP.
W latach 1930–32 wykonano cztery prototypy tego pistoletu. Podobnie jak w PP zastosowano zamek swobodny, czego skutkiem była duża masa pistoletu.
W 1932 powstał kolejny prototyp o nazwie MP II z zamkiem półswobodnym. Został on oceniony jako konstrukcja lepsza niż MP I, ale nadal nie spełniał wymagań. Nowy pistolet musiał mieć zamek ryglowany. Zastrzeżenia budził także mechanizm uderzeniowy z kurkiem zewnętrznym.
W 1934 powstał prototyp MP III. Była to konstrukcja zbudowana od podstaw, na żądanie wojska wyposażona w lufę zewnętrzną, zamek ryglowany ryglem wahliwym i kurkiem wewnętrzny. Ponieważ testy wykazały, że zamek obejmujący lufę tylko przy pomocy dwóch niepołączonych ramion ma niską trwałość, w następnym prototypie oznaczonym jako MP IV oba ramiona połączono mostkiem. Wyniki prototypu MP IV były na tyle dobre, że Fritz Walther zdecydował o wyprodukowaniu krótkiej serii tego pistoletu.
Wyprodukowane egzemplarze oznaczono jako AP (Armeepistole). Poszczególne egzemplarze pistoletów AP różnią się długością lufy i konstrukcją zamka.
Kilka egzemplarzy AP zostało przekazanych do testów armii. Testy wypadły pomyślnie, ale testujący pistolet postulowali przywrócenie kurka zewnętrznego. W efekcie powstał prototyp MP V z kurkiem zewnętrznym i nowym zamkiem o pogrubionych ściankach. Pomimo że wprowadzenie kurka zewnętrznego było żądaniem armii, znowu pojawiły się głosy, że taka konstrukcja jest mniej bezpieczna i że lepszy będzie jednak kurek zakryty.
Fritz Walther postanowił, że nie będzie czekał, aż armia niemiecka zdecyduje, jaki kurek jest lepszy, i postanowił w 1938 rozpocząć produkcję seryjną pistoletu pod oznaczeniem HP (Heerepistole). Seryjne egzemplarze różniły się od MP V wprowadzeniem samoczynnej blokady iglicy, zabezpieczającej broń przed wystrzałem w przypadku uderzenia w zwolniony kurek.
PRODUKCJA TRAFIŁA DO... MAGAZYNÓW
Pierwszym kupcem była armia szwedzka, która wprowadziła do uzbrojenia Walthera HP jako Pistol m/39. Szwedzi otrzymali tylko 1500 z zamówionych 11 000 pistoletów. Zaprzestano eksport z chwilą wdrożenia P.38 jako etatowy pistolet będący na uzbrojeniu Wehrmachtu.
Dostawy dla nazistowskich Niemiec HP38 ostatecznie nazwanego P38 odbyły się dopiero w październiku 1939 roku. Jednak nowa broń nie została wydana od razu żołnierzom, a jej całe partie trafiły prosto do… magazynów.
Z oficjalnym przyjęciem do uzbrojenia sił zbrojnych zaczekano do kwietnia 1940 roku, po zrealizowaniu dostaw kabur, instrukcji obsługi i „smyczy”. Dopiero wtedy broń trafiła do jednostek liniowych, które właśnie szykowały się do ataku na zachód Europy.
POD OGNIEM BOMBOWCÓW
W 1940 roku przyjęto w III Rzeszy powszechny system kodyfikacji oraz dostawców uzbrojenia i całego osprzętu wykorzystywanego przez Niemieckie Siły Zbrojne. Miało to na celu utrudnienie Aliantom zlokalizowanie zakładów produkcyjnych, które mogły następnie stać się celem ataków z ziemi i powietrza.
Kodyfikacja nie ominęła również zakładów Walthera w Zella-Mehlis. Przed kodyfikacją na zamkach pistoletów widniała tzw. wstęga Walthera, którą zgodnie z nowa zasadą zastąpiono oznaczeniem 480, a po dwóch miesiącach ostatecznie zmieniono na ac.
Biorąc pod uwagę rosnące zapotrzebowanie na nowy pistolet oraz to, że od października 1942 roku zamierzano zaprzestać całkowicie produkcję pistoletu P08, konieczne było zaangażowanie innych wytwórców broni.
Drugim zakładem, w którym rozpoczęto produkcję pistoletu P38 był Mauser Werke AG z Oberndorfu, który od 1941 roku przyjął kod byf (w 1945 roku zmieniony na svw). Chociaż produkcja ruszyła w 1942 roku to jednak pełną parą zaczęła być prowadzona w roku następnym.
Ostatnim zakładem, który rozpoczął produkcję pistoletu P38 był „Spreewerke Grottau” oznaczony jako cyg. Chociaż produkcja została rozpoczęta tutaj dopiero w 1943 roku to jednak w Spreewerke trwała najdłużej to jest do końca III Rzeszy.
Ogółem w tych trzech zakładach w latach 1939 – 1945 wyprodukowano 1.225 mln egzemplarzy z następującym rozkładem: ac – 580 tys., byf – 350 tys., cyg – 295 tys.
Jednocześnie z produkcją pistoletów dla Wehrmachtu zakłady Walthera produkowały P38 na rynek cywilny. Wyprodukowano też krótkie serie P38 w kalibrach: 7,65 × 21 mm Parabellum, .38 ACP (9 × 23 mm) i .45 ACP (11,43 × 23 mm). Powstała także krótka seria pistoletów P38 ze szkieletem aluminiowym. W 1944 wyprodukowano również serię pistoletów Walthera wyposażonych w skróconą lufę (w literaturze określana jako „Gestapo-Modell”).
Pistolet P.38 posiadając skuteczny zasięg do 50 metrów, natomiast maksymalny do 150, był podstawowym pistoletem armii niemieckiej w latach wojennych.
TECHNIKALIA
Podsumowując, działał na zasadzie krótkiego odrzutu lufy. Ryglowany za pomocą niesymetrycznego pionowego wahliwego rygla umieszczonego pod lufą. Zasilany z jednorzędowego magazynka pudełkowego o pojemności 8 nabojów, miał ponadto wskaźnik obecności naboi w komorze. Mechanizm uderzeniowy kurkowy z kurkiem obrotowym odkrytym. Posiadał mechanizm spustowy z samonapinaniem, który umożliwia szybkie oddanie pierwszego strzału z pistoletu przenoszonego z nabojem w lufie i spuszczonym kurkiem oraz nastawny bezpiecznik skrzydełkowy, zabezpieczający przed przypadkowym strzałem i wewnętrzny bezpiecznik samoczynny, uniemożliwiający oddanie strzału przy niecałkowitym zaryglowaniu przewodu lufy. Celownik stały na 50 metrów.
Dane taktyczno-techniczne:
Kliber: 9mm Luger (9×19);
Długość: 216mm;
Wysokość: 137mm;
Długość lufy: 125mm;
Liczba bruzd: 6 prawoskrętnych;
Prędkość początkowa pocisku: 340m/s w zależności od użytej amunicji;
Pojemność magazynka: 8 naboi, magazynek pudełkowy;
Celownik: stały przystrzeliwany na 50m;
Szkielet: stalowy.
PRODUKCJA DLA ALIANTÓW I SOWIETÓW
-Po zajęciu zakładów Mausera w Oberndorfie przez Francuzów produkcję P38 kontynuowano, tym razem dla armii i policji francuskiej. Do maja 1946, kiedy produkcję wstrzymano, wyprodukowano 65 755 pistoletów.
-Zakłady Spreewerke zostały zajęte przez Sowietów, one także kontynuowały produkcję Waltherów po wojnie (dla NRD-owskiej milicji).
-Zakłady Walthera w Zella-Mehlis zostały zajęte przez Amerykanów. Ponieważ Turyngia znalazła się w radzieckiej strefie okupacyjnej, Amerykanie wkrótce się wycofali. Sowieci wyposażenie zakładów wywieźli do ZSRR, a budynki wysadzili. Czyli jak to w ich standardzie bywało i bywa nadal. Wszystko rozkraść, resztę zniszczyć i...
Samemu Fritzowi Waltherowi udało się przedostać się do zachodniej części Niemiec. W Ulm w Badenii-Wirtembergii otworzył zakład zajmujący się produkcją mechanicznych kalkulatorów. Z czasem jego nowa firma zaczęła się zajmować remontami broni strzeleckiej.
W 1958 wznowiono produkcję pistoletu pod oznaczeniem P38. Po wyprodukowaniu 200 egzemplarzy zaczęto produkcję pistoletów z aluminiowym szkieletem. Właśnie ta wersja stała się w 1963 przepisowym pistoletem Bundeswehry jako P1. Pistolety ze szkieletem aluminiowym produkowane na rynek cywilny zachowały oznaczenie P38.
W 1968 powstała wersja ze zmodyfikowanym zamkiem, początkowo oznaczana jako P38/II (później z odrębnego oznaczenia zrezygnowano). W następnych latach w broni wprowadzano kolejne drobne zmiany konstrukcyjne. Rozpoczęto także produkcję seryjną wersji kalibru 7,65 × 21 mm Parabellum przeznaczonej na włoski rynek cywilny.
W 1974 rozpoczęto produkcję pistoletu P38K. Pomimo podobnego wyglądu i oznaczenia, była to nowa konstrukcja z P38 mająca niewiele wspólnego.
Już w czasie II wojny światowej używane były Walthery P38, wyposażone w dołączany tłumik dźwięku (nie zachował się żaden egzemplarz tej broni). Po wojnie pojawiła się wersja z integralnym tłumikiem dźwięku, produkowana dla Arabii Saudyjskiej przez brytyjską firmę Cogswell & Harrison (ta sama firma produkowała tłumiki wytłumionych wersji STENa). Wzorując się na tej wersji, w zakładach Walthera Siegfried Hübner i Karl-Heinz Walther opracowali na początku lat sześćdziesiątych wytłumioną wersję P38SD.
W 1963 rozpoczęto licencyjną produkcję we francuskich zakładach Manurhin (pod oznaczeniem P1). Pistolety produkowano na potrzeby rynków, na których nie mogły być sprzedawane pistolety niemieckie (np. dla policji Berlina Zachodniego).
Produkcję Walthera P38 zakończono pod koniec 2004.
Broń pochodzi ze zbiorów "ADRNAT Prywatna Kolekcja Broni Palnej"
Powyższy post powstał w oparciu o:
https://www.bronibarwa.org.pl/marcin-czerwiski-pistolet-p38/
www.wikipedia.pl
https://sskbp-civis.pl/2020/01/24/walther-p38/
https://061.com.pl/2016/11/14/07-pistolet-walther-p-38/